Dolina Vipawy szczyci się w Słowenii największą liczbą autochtonicznych szczepów. Wszystkie z lokalnych odmian należą do szczepów o jasnym kolorze owoców. Mimo to, w Dolinie świetnie udają się również czerwone odmiany typowe dla Bordeaux: cabernet sauvignon, cabernet franc czy merlot. Uprawia się tu także burgundzką odmianę pinot noir i barberę z Piemontu. O ile dla pinot noir Dolina jest często zbyt ciepła, co powoduje, że wina stają się przepalone, barbera znalazła tu doskonałe warunki. We wpisie o winie barbera z winnicy Tomažič wspominałem, że odmiana ta często jest używana w kupażach razem z cabernet sauvignon i merlot. Dziś chciałbym przedstawić właśnie taki vipawski klasyk – Otelo 2016 z winnicy Bric. Którego podczas mojej pierwszej wizyty w piwnicy nie miałem okazji spróbować. Przyszedł czas nadrobić zaległości.
Pan Rudolf czeka na degustację
Każda z trzech odmian tworząca to wino została dodana w równych ilościach. Wino w kieliszku wydaje się prawie czarne. Stąd jego nazwa. Otello (sł. Otelo), tytułowy bohater sztuki Szekspira był bowiem Maurem. Słoweńcy często określają takie wina jako czarne (sł. črno vino), co z kolei oburza specjalistów. Pomimo wysiłków uczonych w winie, lud uparcie twierdzi swoje. I chyba obiektywnie rzecz ujmując, ma rację. Co prawda na brzegach wino przechodzi w szlachetną purpurę, ale głębia jest ciemna niczym otchłań Rowu Mariańskiego.
Eksperci twierdzą, że jest czerwone, ale prosty lud wie swoje
Bukiet jest świeży i owocowy, najbardziej wybija się czarna porzeczka. Dwuletnie dojrzewanie w beczkach zostawiło pikantny ślad, który jednak nie jest dominujący. W smaku wino jest bardzo przyjemne i aksamitne. W pierwszej chwili wydaje się nieco pikantne, na środku przechodzi w przyjemną słodycz by zakończyć owocową świeżością. Smak dość długo pozostaje w ustach. Całość idealna do czerwonych mięs z korzennymi przyprawami. Wino w sam raz na sezon grillowy.