SlovVine

Winiarski Blog Roku 2019 magazynu "Czas Wina"

Malvazija – królowa nadmorskich kieliszków

Refošk jest królem, a malvazija królową!” – na słoweńskiej Istrze słyszałem to powiedzenie wielokrotnie. O lokalnej odmianie refošk pisałem już w tym wpisie. Ten rodzimy nadmorski szczep tytuł królewski nosi nawet w nazwie („rex fuscus”, czyli król ciemności), choć królem jest nie tylko z tego powodu, a głównie dzięki swojej popularności w regionie Primorje. Jest to najpopularniejszy szczep regionu i najpopularniejsza ciemna odmiana w Słowenii (areał upraw wynosi 1300 ha). Refošk jest uprawiany jedynie na zachodzie kraju. Najwięcej winnic znajdziemy na Istrze (820 ha) oraz Krasie (430 ha), w dwóch pozostałych mikroregionach Primorja (Dolina Wipawy i Wzgórza Gorycjańskie) nie jest już tak popularny. Inaczej ma się rzecz z malvaziją.  Malvazija istriańska jest obecna w każdym z primorskich mikroregionów i w każdym jest bardzo popularna. Występuje także w północno-wschodnich Włoszech i na chorwackiej Istrze. Jest tak popularna, że można ją niemal w ślepo wskazać jako składnik lokalnych kupaży.

© Dariusz Buraczewski

A dzięki takiej wiedzy możemy zaimponować mieszkańcom Primorja. Kiedy w swojej wiosce poznawałem sąsiadów, zostałem zaproszony do piwnicy jednego z nich. W słoweńskich amatorskich piwnicach najczęściej dostępne są dwa wina: mieszane białe i czerwone. Kiedy spytałem sąsiada z jakich szczepów robi swoje wino. Rzucił jedynie zdawkowe: „Zgadnij!”, a na jego twarzy zagościł uśmiech triumfu.

Podjąłem wyzwanie, choć nigdy wcześniej nie brałem udziału w degustacji w ciemno. Zatopiłem nos w plastikowym kubeczku ze złotawym płynem, lecz nic poza nadnormatywnymi siarczynami nie dało się wyczuć. Aromatyka tutti frutti wskazywała na sauvignon blanc, sąsiad pokiwał milcząco głową. Laški rizling rzuciłem, wiedząc, że jest wypełniaczem w większości piwnic. Znów zgadłem. „Jeszcze jeden szczep jest!” – zaznaczył winiarz licząc na moje potknięcie. „Malvazija!?” – bardziej wydedukowałem niż wyczułem wśród „aromatów”. Winiarz patrzył na mnie z niedowierzaniem, a drugi sąsiad poklepał go po plecach, mówiąc: „A nie mówiłem, że jest dobry?”. W ten chytry sposób zostałem pełnoprawnym miekszańcem wsi w regionie Primorje w otoczeniu winnic i gajów oliwnych. Nawet jeśli wiele w kubeczku nie wywąchałem.

W primorskich winnicach wśród jasnych szczepów niemal zawsze znajdziemy malvaziję

Wracając jednak do malvaziji. Na świecie występuje ok. 50 różnych szczepów winorośli o nazwie malvasia. Jak jednak wykazały badania genetyczne, istriańska malvazija nie ma z nimi nic wspólnego. Jest to lokalna odmiana północno-wschodniego Adriatyku, która najprawdopodobniej pochodzi z Istrii. Pierwsze zapisy o tym szczepie pochodzą z XIII. wieku. W Słowenii znajdziemy bardzo różne klony, które czasem są również opisywane jako oddzielne szczepy. Najczęściej w jednej butelce z napisem »malvazija« na etykiecie mamy trzy lub cztery klony, co oczywiście ma wpływ na charakter wina.

Malvazija tradycyjnie jest produkowana jako lekkie, świeże wino, które należy wypić w pierwszym lub  drugim roku po wytworzeniu. Jest aromatyczną odmianą, najczęściej pojawiają się aromaty owoców tropikalnych, kwiatów akacji, brzoskwiń oraz moreli. Świetnie pasuje do kuchni śródziemnomorskiej: ryb i owoców morza, zwłaszcza do zimnych przekąsek. W Dolinie Wipawy, świeżą malvaziję podaje się najczęściej do potraw z endemicznej odmiany pstrąga z rzeki Soczy i Wipawy: pstrąga marmurkowego.

Malvazija, pomimo, że nie jest najłatwiejsza w uprawie, jest bardzo lubianym przez winiarzy szczepem. Winiarze lubią ją przede wszystkim za jej wszechstronność. Niektóre piwnice w regionie Primorje przy produkcji win białych opierają się wyłącznie na malvaziji, a mimo to mają kilka etykiet białego wina (Guštin, Santomas). Malvazija sprawdza się bowiem nie tylko jako młode świeże wina. Równie dobre rezultaty daje dojrzewając w drewnianych beczkach czy jako wino z przedłużoną maceracją (tzw. wino pomarańczowe – nazwa pochodzi od koloru otrzymanego wina). Wówczas pojawiają się nieco inne aromaty: suszone owoce (głównie morele), migdały a nawet miód i wosk pszczeli. Słoweńscy winiarze produkują także z niej wina musujące oraz słodkie wina z podsuszanych winogron. Doprawdy mało jest szczepów, które są tak wszechstronne. W Słowenii chyba jedynie laški rizling mógłby się równać malvaziji, co zresztą wyjaśnia jego popularność we wschodniej części kraju, gdzie królowa Primorja nie jest uprawiana.

Malvazija sprawdza się doskonale jako wino macerowane (pomarańczowe, bursztynowe)

Bez dwóch zdań malvazija najlepiej smakuje nad Adriatykiem. Do niedawna Polacy musieli wybrać się na słoweńskie lub chorwackie wybrzeże, żeby jej skosztować. W ostatnich latach sytuacja na polskim rynku pod tym względem bardzo się poprawiła. Wśród dostępnych w Polsce win z tej odmiany można wyróżnić producentów: Vinakoper (Orbico), Berce (Pinot Company), Moro (Kondrat Wina Wybrane), Bric (Centrala Piwna), Korenika&Moškon (lutomski.wino), MonteMoro (Winoman).

Z moich doświadczeń na degustacjach w Polsce wynika też, że właśnie malvazija jest najczęściej wskazywana jako najlepsze wino z całej prezentacji. Vox populi, vox dei. Dla wszystkich miłośników tego wina mam dobrą wiadomość: jest to jeden z nielicznych szczepów, którego wielkość uprawy w dalszym ciągu się powiększa.

4 comments on “Malvazija – królowa nadmorskich kieliszków

  1. Panodespresso
    10 sierpnia, 2023
    Panodespresso's awatar

    Miałem radość pić malvazję na Samos. Słodziutka , pełna smaku , fantastyczny aromat. Ale niestety raczej na pograniczu likieru albo do czarnej kawy. aczkolwiek jak wlało się dwie porcje miejscowego białego wytrwanego i jedną porcję malvazji to palce lizać! No i rakija z malvazji. Jeden z najcudowniej pachnących winogronowych destylatów jaki piłem.

    • dburaczewski
      10 sierpnia, 2023
      dburaczewski's awatar

      W Słowenii również z malvaziji robi się słodkie wina z suszonych winogron, ale to jest niewielki promil całej produkcji. Z tym, że grecka malvasia (a właściwie po polsku małmazja)tto nie jest ten sam szczep co malvazija z Istrii. Nawet nie są spokrewnione…

  2. Panodespresso
    10 sierpnia, 2023
    Panodespresso's awatar

    PS nie zalało Cię?

    • dburaczewski
      10 sierpnia, 2023
      dburaczewski's awatar

      Na szczęście nie, powódź była na północy i wschodzie kraju

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Follow SlovVine on WordPress.com

Wpisz swój adres e-mail, aby subskrybować tego bloga i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach pocztą e-mail.

Dołącz do 25 innych subskrybentów