SlovVine

Winiarski Blog Roku 2019 magazynu "Czas Wina"

Chorwacki teran – persona non grata

Piwnica na Krasie

Teran z Krasu jest jednym z najpopularniejszych czerwonych win w Słowenii. Powszechnie jest uważany za skarb narodowy. Technicznie rzecz ujmując, teran jest winem wytworzonym ze szczepu refošk. Jednak ze względu na specyficzne siedlisko płaskowyżu Kras ma zupełnie inny charakter niż wino powstające z tego samego szczepu na słoweńskiej Istrii. Po wejściu do Unii Europejskiej Słowenia wystąpiła o ochronę nazwy „teran”. W 2006 roku wino z Krasu uzyskało ochronę prawną na wspólnym europejskim rynku. Warto w tym miejscu dodać, że oprócz słoweńskich producentów prawo do nazwy „teran” otrzymali również włoscy winiarze z Płaskowyżu Kras (wł. Carso).

Sytuacja skomplikowała się w 2013 roku, kiedy do Unii Europejskiej przystąpiła Chorwacja. Winiarze z chorwackiej Istrii zastosowali strategię faktów dokonanych i swoje wino ze szczepu refošk wciąż nazywali „teran”. Powoływali się przy tym na kilkusetletnią tradycję i ostentacyjnie „gwizdali” na europejskie prawo. W tym miejscu warto dodać, że stosunki między sąsiadami z dawnej Jugosławii po ogłoszeniu niepodległości przypominały trudne współżycie Pawlaków i Kargulów na Ziemiach Odzyskanych, znane z filmu „Sami swoi”. Historia nieprzestrzegania prawa międzynarodowego i przekonanie, że „sprawiedliwość musi być po naszej stronie” zaczęło się już 1991 roku i dotyczyło obu stron. Nic więc dziwnego, że i tym razem winiarze chorwaccy po prostu „przeoczyli” fakt, że nazwa „teran” została ograniczona do wina powstającego na Krasie. Tuż przed przyjęciem Chorwacji do europejskiego klubu na słoweńskich sklepowych półkach znalazło się chorwackie wino z nazwą „teran” na etykiecie. Słoweńska inspekcja handlowa zareagowała zdecydowanie i wycofała wino ze sprzedaży. Wówczas Komisja Europejska przyznała rację Słowenii i stwierdziła, że żadne chorwackie wino nie będzie mogło nosić nazwy „teran” po rozszerzeniu Unii.

Niezrażony niepowodzeniem rząd Chorwacji przesłał Komisji listę nazw szczepów winorośli tradycyjnie uprawianych na terenie kraju. Wśród nich był oczywiście i „teran”. Jednak Komisja ze względów formalnych wniosek odrzuciła i po rozszerzeniu wydała własną listę. Na niej nie było szczepu ze sporną nazwą. W kuluarach mówiono, że Komisja liczy na kompromis między krajami.

Z powodu twardego stanowiska Słowenii, do kompromisu nie doszło. Co wkrótce odbiło się Słoweńcom czkawką. W 2017 roku Komisja opublikowała nową listę szczepów winorośli w UE i dopisała do niej chorwacki teran. Naturalnie, Słoweńcy nie pozostali bierni i złożyli skargę do TSUE. Rozpoczęła się trzyletnia prawna bitwa, którą zakończył wyrok z września 2020 roku. Zgodnie z nim chorwaccy winiarze uzyskali zgodę w drodze wyjątku na stosowanie nazwy „teran” do wina produkowanego w ich części półwyspu Istria. Co ciekawe, słoweńscy winiarze z Istrii nie mogą używać nazwy „teran” na oznaczenie swojego wina.

Wyrok wywołał duże emocje w Słowenii. Tym bardziej, że Chorwacja nie zastosowała się do wyroku sądu arbitrażowego z 2017 roku, który rozstrzygał spór graniczny między krajami. Pojawiły się głosy o ignorowanie interesów mniejszych krajów w Unii. W tym kontekście przypominano jeszcze jeden winiarski spór o nazwę.

Po rozszerzeniu Unii w 2004 roku o kraje Środkowej Europy, Węgry wystąpiły o ochronę nazwy wina „tokaj”. Podobnie jak słoweński „teran”, również „tokaj” jest nazwą wina produkowanego w specyficznym regionie geograficznym. Jednak tradycyjnie w na słoweńsko-włoskim pograniczu nazwa „tokaj” odnosiła się do wina wyprodukowanego z odmiany sauvignonasse. Słoweńscy i włoscy winiarze wystąpili z kompromisowym rozwiązaniem, chcieli by ich wino nazywało się „Friuliński tokaj”. Argumentowali, że po pierwsze jest to tradycyjna nazwa szczepu na obszarze Friulii, Wenecji oraz okolic Gorycji. Po drugie, istnieją obok siebie nazwy Riesling i Welschriesling, choć oba szczepy nie są ze sobą w żaden sposób związane. Węgrzy byli jednak nieugięci i utrzymali swój sztywny kurs. Komisja przyznała im rację. W ten sposób jedna z najważniejszych odmian Friuli i Wzgórz Gorycjańskich straciła swoją tradycyjną nazwę. Pomimo wielu prób, do dziś nie przyjęła się jedna, standardowa nazwa i każdy winiarz nazywa wino według własnego uznania. Utrata tokaja była gorzką pigułką dla słoweńskich i włoskich winiarzy. Z tym większym oburzeniem przyjęto odmienną decyzję Komisji w bliźniaczo podobnej sprawie „terana”.

Słowenia złożyła odwołanie od wyroku, ale niewielu winiarzy z Krasu liczy na pozytywne dla nich rozstrzygnięcie. Jedno jest pewne, chorwacki teran w słoweńskim sklepie pozostaje „persona non grata”.

4 comments on “Chorwacki teran – persona non grata

  1. Bel Mondo
    12 października, 2021

    Jaka szkoda, że nie wiedziałem o tych grach winiarskich, gdy kupowałem ostatnio teran na chorwackiej Istrii. Kupiłbym do równowagi ten z Krasu i ten, który nie ma prawa.
    Bo pić teran i refosk, to dzięki UE kompletnie dwie różne historie. Teraz już wiem, że różnice mogą wynikać nie tylko z terroire i technik winifikacyjnych, ale także z Brukseli.

  2. dburaczewski
    12 października, 2021

    A nawet trzy różne historie… Z pewnością teran (z Krasu) i refošk (z Istrii) się różnią od siebie, bo jest zupełnie inne uwarunkowanie. Chorwackiego wariantu nie próbowałem, a jak już wspomniałem we wpisie, w sklepie go nie kupię…

    • Bel Mondo
      12 października, 2021

      No tak. Trzy historie. Kupiłem 4 butelki chorwackiego terana. Bardzo podobały się mojej żonie. Mi na razie przeszkadza beczkowy aromat, ale to powinno minąć, bo owoc jest mocny i do tego miło kwasowe. Moim rozczarowaniem była malvazija. Pijąc nagrodzoną srebrnym medalem przez Decantera, zastanawiałem się, za co ?
      Kupiłem, ale nienagrodzoną u innego producenta.
      Moim spostrzeżeniem na minus, są ceny sensownych win – wysokie. Jak to mój kolega podsumował – większość winiarni w których byłem, reprezentowały poziom słabszych, polskich win. No cóż, też mi się tak zdawało.

      • dburaczewski
        12 października, 2021

        Jak wspominałem, na chorwackich winach się nie znam, ale skoro prezentują poziom win polskich i do tego słabszych to pewnie i dobrze, że pozostałem ignorantem. Co do win słoweńskich to znam dużo jednocześnie dobrych i w dobrych cenach.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Follow SlovVine on WordPress.com

Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

%d blogerów lubi to: